Co chwilę w amerykańskiej prasie i portalach internetowych ukazuje się mnóstwo artykułów i informacji na temat cen amerykańskich nieruchomości i obecnego rynku. Jest drogo. To wszyscy wiemy. Tak drogo jeszcze nigdy nie było w Ameryce. Ale kiedy popatrzymy na inne kraje, sytuacje jest podobna. Wszędzie ceny nieruchomości są najwyższe w historii. „Wyśrubowane” do maksimum.
Do końca roku 22%
Co ostatnio zwróciło moją uwagę w tych artykułach to regularnie powtarzająca się cyfra 22% – średni wzrost cen nieruchomości w USA jaki przewidują „eksperci” do końca roku 2022r. Nie tylko eksperci (celowo pisze to słowo w cudzysłowie), ale także największe amerykańskie portale jak Zillow czy Realtor.
Trochę to przerażające, ale wygląda na to, że tak właśnie będzie. A z pewnością na Florydzie, ceny nieruchomości wzrosną jeszcze bardziej. Tym bardziej że coraz więcej osób decyduje się na przeprowadzkę do naszego stanu. Nie tylko z północnych stanów w USA. Ale także z Kalifornii, Illinois i innych stanów.
Także ludzie z Europy przeprowadzają się na Florydę. Nie licząc inwestorów którzy szukają inwestycji kapitału w nieruchomości na Florydzie.
Jak jest w lutym 2022
Jak jest teraz? W dalszym ciągu jest po kilku chętnych na daną nieruchomość na Florydzie. Gdy spodoba nam się jakieś mieszkanie czy dom musimy składać ofertę ” do góry” (czyli zaoferować wyższą cenę) aby nie stracić nieruchomości.
Ale z drugiej strony czytałem kilka artykułów na temat millenialsów, którzy kupowali nieruchomości po raz pierwszy, rok czy dwa lata temu, zadłużając się i kupując po to tylko, aby posiadać swój pierwszy dom i „wskoczyć” na drabinę nieruchomościową. Także Generation Z wchodzi na rynek. I te osoby już maja ogromne trudności ze spłatą miesięcznych rat kredytowych i spłacaniem kredytu hipotecznego. To już kilkaset tysięcy osób w USA. Czy to pierwszy sygnał zapaści/kryzysu?? Nie wiemy tego. Tylko czas nam to pokaże jak dalej będzie zachowywał się amerykański rynek nieruchomości.
Zainteresuje Cię także: Polak kupujący nieruchomość w USA
